|
Siedziałem raz w piwiarni nad piwa szklanicą,
A przy stole sąsiednim z zmętniałą źrenicą
Ferajna liczna trwała, widać stale bawiąc
I właściciele kundla komplimenta prawiąc;
A kundelek spoglądał nad wyraz rozumnie
.
Kto tam w onej kompanii był mędrcem, kto durniem ?
|
|