|
Śpi biały koteczek pod płotem szarawym
Tłum ludzi opodal pożąda
Śpi kotek, śni mu się...
Ach, obcas brutalnie w ogonka się puchu pogrąża!
Ból kręgi mu przeszył
Pod czaszkę wświdrował
Ach, zbudź się koteczku, już rano
Do pracy, do fabryk lud szary wyruszył
Do pracy masz ruszyć tak samo!
Łap myszy, goń myszy i czatój przy dziurach
W południe masz przerwę na mleczko
Ustawą, kodeksem ci to gwarantują...
Po pracy do baru - znów mleczko...
A potem pod płotem po sny kolorowe;
Wpłać ratę na przyszłe mieszkanie
I teraz już zaśnij... Niech śni ci się mleczko!
I przylep przylepiec na ranie.
Śpi biały koteczek, śni mu się kocinka
Do czasu gdy obcas tak samo...
Ach, zbudź się koteczku, ach zbudx się - już świta!
Do pracy czas ruszać, już rano!
|
|