|
A więc jestem poetą, jeszcze jednym z plejady
Łzy lejącym nad Polską wśród wytykań jej wad ...
Polak głupi, czy mądry ?... I tak rządzą układy ...
Tak urządzon niestety ten parszywy nasz świat !
Głos poety ? Na puszczy to wołanie samotne ...
kto tam słyszał nas wtedy, lub usłyszy nas dziś ?
Wyżej rodak szacował swoje łóżko wygodne
I gorzałą tumanił każdą głowy swej myśl ...
Później uczeń bezmyślnie w szkolnej ławie z mozołem
Do łba wbija "okrywacze", żeś wyśmiewał lub drwił ...
Lubo ostrzem krytyki smagał, siedząc za stołem
Pochylony w pisaniu; albo mity żes śnił ...
I tak samo bezmyślnie, zapytany wyklepie ...
Rad zaliczy, zapomni co tam z trudem w łeb wkuł;
Swego życia nie zmieni i nie bedzie żył lepiej:
Wnet zapomni "cielęciem", że też kiedyś był wół ..."
Przetojestem poetą, jeszcze jednym z plejady
Łzy lejącym nad Polską wśród wytykań jej wad ...
Polak głupi, czy mądry ?... I tak rządzą układy ...
Tak urządzon niestety sparszywiały nasz świat !
Kaczki Srednie dn. 27.05.A.D.1997
|
|