|
Otworzyłem w swym sercu stary pokój z przed laty,
zapomniany
Tam w nim już nikt nie zamieszkał od lat
Ach, w wazonie wciąż stoją ! Zasuszyły się kwiaty !
i za oknem, jak dawniej, wciąż wspaniały jest świat !
Wciąż jej rzeczy tam leża
Grube kurzy poduchy
Lecz jest wszystko; nie zginął nawet jeden tam list
Szyby dawno nie myte widok Mgłą jest zasnuty
W zamek trzeba oliwy przy otwarciu sam zgrzyt
Nic to ! Palić zaczniemy, wilgoć zniknie ze ściany;
Posprzątamy znów oko będzie cieszył i myśl;
Malowanie zrobimy
Damy kolor rożany
I zaczniemy w nim bywać, bo przytulnym od dziś !
|
|