|
Stary szynel z przepastnej wyciągnąłem dziś szafy
Dwurzędowy, guziki ma błyszczące
Ni łaty
Choć niemodny dziś w kroju, lecz z wielbłądziej jest wełny
I do kostek jest długi, a w zapięciu jak szczelny !
Stary szynel z okopów
Jeszcze z carskiej jest armii
Ile dumy w tym łachu, choć na łokciach przetarty !
On przed mrozem ochroni, niby godność przed zdradą
I nie będzie się mierzył z szat dzisiejszych ogładą
Pewnie dam go do krawca
Niech poprawi gdzie może,
Bo pogoda niepewna i paskudnie na dworze
A ten szynel sprawdzony i w okopach grzał błogo
Trzeba dobry płaszcz cenić, kiedy jesteś prze drogą
|
|