|
Władysławie Broniewski, nie głaskany po głowie,
Z wierszem gniewnym jak stary manlicher z legionów;
Spij spokojnie na piachu, w mazowieckim swym grobie,
Nie słuchając motłochem wzbierających przyborów
.
To nie lutnia poezji z żył wyprutych strunami
Rytm do marszu podaje i zwycięska pieśń grzmi,
A umarli jak sztandar
Nie, podobni łachowi
I przebrzmiałe idee jak prześnione sny
Władysławie Broniewski, zbudź przeszłości upiory-
Patriotów, co serca mieli szczere jak dzwon
I poetów natchnionych, których myśli, jak zmory
Udręczyły, do ręki pchając pióro i broń
Niech kły w dusze zapuszczą i zarażą zapałem
Ludzi żywych, co martwi wszak za życia dziś są,
Bo ojczyzna jest dla nich jakimś hasłem przebrzmiałem
I zwątpienie w uczciwych niby wampir jad tchną
|
|