|
Bułat bracie, przyjacielu nieprzespanych nocy,
Gdy gitara wiersze twe gadała
Czemu Ciebie tak wcześnie sen zmorzył ?
Czy już żadna pieśń Ci nie została ?
Czyś się zmęczył brnąc przez to bagnisko
Ludzkich brudów, małych namiętności ?
Czyś na puszczy wyśpiewał już wszystko,
Zanimś poszedł do tych lepszych w gości ?
Nic to, pieśń Twoja została
Jak w popiele iskierka na stronie
I choć ciepła w niej drobina mała,
Przecież kiedyś ogień z niej zapłonie
I zwycięży dobro mrok złej duszy,
Lub rozgrzeje przemarznięte serce
I niejeden Twym wierszem się wzruszy,
Choć Ty sam nam nie zaśpiewasz więcej
Kaczki Średnie, dn.24.08
|
|