|
Ochroń nas Panie przed podłością małych ludzi,
Przed pomówieniem, plotką i obmową;
Niechaj Twa łaska ogień w nas ostudzi,
Byśmy nie walcząc, mogli zostać sobą
I byśmy w takie szranki nie stawali,
Gdzie znak równośći z łajdakiem nas równa;
I niech nas nigdy do boju nie skusi
Złuda zwycięstwa - satysfakcja brudna...
Pozwól nam Panie ostać się człowiekiem,
Co w życiu szuka mądrośći z mozołem,
Co ma szacunek dla tych, co przed wiekiem
Szlak przecierali z podniesionym czołem,
Co nawet biedy doświadczeni losem,
W modłach wieczornych składali Ci dzięki...
Lecz nade wszystko cenili swą godność,
Czoło do góry podnosili dumnie,
A że "nie suknia ozdabia człowieka"
Wierzyli szczerze, nie stając się durniem!
Ochroń nas Panie przed wielką podłością!
Spraw, aby szerząc się, nas nie zaraziła;
Abyśy życie przeżyli z godnością,
Wierząc, że w skromnym największa tkwi siła...
|
|