|
Daleką drogą idziemy przez świat
Do rzeczy bliskich, jak w zasięgu ręki
Marzymy sobie, że paproci kwiat
W noc świętojańską odnajdziemy piękny...
Zdzieramy buty, urabiamy łokcie
Burze i słoty w drodze nas chwytają
Pod wiatr zdążamy smagani samotnie
I z marzeń cienie jeno ostają...
Aż przystajemy, strudzeni stokrotnie
W przyszłość patrzymy znękani troskami
Czy gdzieś doszliśmy?... Stoimy samotni
Najlepsze chwile zostały za nami...
Bo tak już bywa, że patrząc w horyzont
Kompasu róża świeci marzeniami
Gubimy treści tego co nam bliskie
Gubimy serca, co chciały iść z nami...
|
|