Jan Stefan Błaszczyk  - Wiersze wybrane
 
          Bogu na chwałę
          Ludziom na naukę
          Sobie ku radości...

START          WSTĘP          GALERIA          KONTAKT
    Zespół Szkół w Kaczkach Średnich

LIRYKI

Sąd

Odeszłem z ziemi tej bez żalu
Nie zostawiłem łez po sobie
Nie mam więc kaca, jak po balu
Że komuś krzywdę jakąś robię...

Żyłem uczciwie, pracowicie
Nie kradłem, nie zabiłem nigdy
Ludzie gadali różnie, wiecie,
Lecz zawsze zrobią z igły widły...

Dziewczyna? Było kilka, owszem
Lecz żądnej z nich nie ukrzywdziłem
Dzieci nie miałem, żony także
Małżeństwa zawsze się brzydziłem...

Bo wszak widziałem, jak po ślubie
Inni się całe życie żarli
A później pogrzeb... Stypa w klubie...
Spadek pomiędzy siebie darli;

A ile łez obłudnych leli?!
Tego nie powie żadne słowo...
Dziś mój czas nadszedł, więc odeszłem
Za wszystko płacę własną głową...

Tam nie ma po mnie kto zapłakać
Grób skromny; cóż on mnie obchodzi?
Zwolniłem miejsce; już tam pewnie
Wskakują na nie jacyś młodzi...

Więc proszę Ciebię, Panie Nieba
Przyjmnij mnie w poczet sług zastępów
Daj mi ze stołu okruch chleba,
Bo szedłem prosto i bez błędów...
Bez błedów? prawisz, Bóg odpowie,
Kiwając głową w swej zadumie;
Niewieleś przyniósł tu doświadczeń;
Cóż ty naprawdę dobrze umiesz?

Przez życie szedłeś jak lunatyk,
Kłopotom ustępując z drogi;
Więc z czym przybywasz tu miernoto?
Z czym pragniesz wkroczyć w moje progi?

Nie zostawiłeś nic po sobie
I nie przynosisz nic ze sobą!
Ba! Nawet skruchy nie ma w tobie...
Ja nie mam o czym mówić z tobą...

I jak nie płacze nikt ci bliski
I nie żałuje, że cię brakło,
Tak dla mnie jesteś jakiś wąż śliski!
Zbawienia nie dla ciebie światlo...

Nie żyłeś tam... Tu też nie będziesz!
Bez błęów?! "Talent" zakopałeś w ziemi!
Inni oddali pomnożone...
Więc teraz płacz łzami gorzkiemi.


Autor zastrzega sobie wszelkie prawa wynikające z ustawy o ochronie praw autorskich.
Kopiowanie, publiczne odtwarzanie, rozpowszechniane bez zgody autora jest wzbronione.

herubin.pl