|
Zaczyna być mi tęskno za Wami przyjaciele
Widzę Was, jak siedzicie w niedzielę, po kościele
W jakim "niebieskim" szynku...
Na ziemi twarda droga... Wy ciepłe piwo macie
Z piwnicy Pana Boga...
I na mnie tam czekacie wesołą kompaniją...
Nie boję się, że braknie... Że wszystko tam wypiją
Kiedy zmęczony, z drogi i ja do Was dołączę...
Mam dość powoli Ziemi... Pióro się jeno plącze
Za myślą i na papier rym kładzie rozczochrany...
Dawne to były czasy, kiedy był zakochany
I pełen bólu serca pisałem wiersze swoje;
Dziś w nim głęboko skrywam kochane imię Twoje
I tęsknię do przyjaciół - do Stacha, Zdzicha, Jurka
I do tych znanych z książek - Poetów... Wierszy fyrka
Zebrała się przede mną... Zostawię je bez żalu
Mym przyjaciołom, jakich na Ziemi miałem paru...
I jak Wy teraz na mnie, tak ja na nich zaczekam...
Póki co, jeszcze z drogą nieco sobie pozwlekam.
Kaczki Średnie, dn. 14.09.A.D.1994
|
|