Jan Stefan Błaszczyk  - Wiersze wybrane
 
          Bogu na chwałę
          Ludziom na naukę
          Sobie ku radości...

START          WSTĘP          GALERIA          KONTAKT
    Zespół Szkół w Kaczkach Średnich

LIRYKI

Naszej przyjaźni

Reminiscencje zjazdu absolwentów w Czarnocie/11.06.1994 r. - 70-cio lecie szkoły/

Luby przyjecielu, Zacny Panie Janie!
Nie ma już Baraku, gdzie zbierałem lanie
Po uszach za psoty; po tyłku, żem pierwszak.
Pozostał już tylko w moich starych wierszach...

I dziś na Czarnocin dawno nie istnieje
Czereści już nie ma. Wiatr porwał nadzieję
Jak jesienne liście i niesie ze sobą,
Że znajdujesz tu, spotkasz to co było tobą...

W Alei Lipowej nie chodzą już pary;
Jest ślepą ulicą... Sad wycięto stary...
I cóż, że park piękny, że szkoła jaśnieje
Kiedy gdzieś przepadły złudzenia, nadzieje;

Że spotkasz tu kogoś, że się ze snu zbudzisz
Że znajdziesz ślad stóp swych i kochanych ludzi...
Niestety, czas piętno na wszystkim odciska,
Lepiej patrzeć z dala, niż oglądać z bliska...

Oczyma wyobraźni widzieć sadu kwiecie
I słyszeć śpiew skowronka - jedyny na świecie
I pędzić gdzieś przed siebie, na spacer przez pola
I wdychać cudny zapach... To tak pachnie rola

Ogrzana pierwszym słońcem, rozmiękła o wiośnie
I słyszeć śmiech w alei, głoszący radośnie
Pieśń szczęścia, piśń młodości... Dziś umilkły, niestety
Przepadły gdzieś dziewczyny;przybyły kobiety!


Autor zastrzega sobie wszelkie prawa wynikające z ustawy o ochronie praw autorskich.
Kopiowanie, publiczne odtwarzanie, rozpowszechniane bez zgody autora jest wzbronione.

herubin.pl