|
Zamość swym przykładem myśl moją poraża
Tam widać, że miasto miało gospodarza !
I nie demokracje, teorie, zakręty
Zamoyski zdecydował spokój mieli święty,
Którego ni Tatarzyn, ni Szwed nie zakłócił
Co to znaczy, gdy w szkole się dobrze wyuczył !
Wiecami też się racyj tam nie wykłócało
Pomyślał, kazał, zapłacił miasto powstało !
Gdybyż z niego brać przykład dzisiaj, tudzież wtedy,
Dziś nie trzeba by było w tyłek klepać biedy !
|
|