|
Patrzę ja i słucham, jak ludzie gadają...
Trudno to określić mianem "rozmawiają",
Bo funkcje języka, co w nim pięknem były
Ostatniemi laty jakoś się zagubiły...
Znikła opisowość, forma estetyczna
Już nie cieszy ucha strona fonetyczna;
Pozostała tylko komunikatywność:
Obrazek w telewizji, mowy selektywność
W powieści tylko dialog, niczym gaworzenie
Niemowlęce; w poezji skrótowe myślenie
W prasie komunikat pełen zbitych treści
W rykowiskach rockowych bełkotliwe "pieśni"...
I język tak pojęty przestaje być sztuką,
Stając się fizjologią... Reszta, jest nauką...
|
|